poniedziałek, 23 grudnia 2013

Pierniczkowo po raz prawie ostatni... w tym roku ;)

Przedstawiam Wam ostatnią porcję tegorocznych pierniczków :) Tym razem większość lukrowałam z moim P.! Radosną twórczość znajdziecie na zdjęciach poniżej, powstało wiele innowacyjnych wzorów ;) Lukrowaliśmy pierniczki alpejskie - sztuk 170 :) Na zdjęciach zobaczycie też nadziewane jabłuszka (48 szt), kopytka (177 szt), szwedzkie pepparkakor (146 szt), pierniczki niemieckie (145 szt), razowe (148 szt). Nie ma zdjęć brukowców, których powstało 54 szt :)

W sumie w tym roku upiekliśmy... UWAGA UWAGA UWAGA!!!!! 1111 SZTUK!!!!!


Padł rekord!!!! :D JUPI :D Nie policzyłam jeszcze pierniczkowych choinek (100 sztuk "gałązek") i domku z piernika, które pokażę w święta :)

A teraz nasza radosna twórczość :)

Zapakowane pierniczki czekają na jutrzejsze wręczenie! Ponieważ mój chrześniak jest uczulony na przyprawę piernikową moja mama upiekła dla niego kruche ciasteczka :)

5 komentarzy:

  1. O rety, ile tego jest :) a jakie śliczne - podziwiam za cierpliwość :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaniemówiłam! Same pierniczki to jedno, ale te lukrowe ubranka... Niesamowite!

    OdpowiedzUsuń
  3. wow ! podziwiam ! Wesołych Świąt !

    OdpowiedzUsuń
  4. wow! ależ piękny wynik! podziwiam! świetna robota :)

    OdpowiedzUsuń

No, a czasem się do mnie uśmiechniesz
Znikną smutki szaro – niebieskie
Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
Więc dziękuję Ci za to, że jesteś.
- Czesław Miłosz