piątek, 26 września 2014

Lawendowy kwietnik i niespodzianka od Moniki

Witajcie!

Dziś nareszcie pokażę Wam coś nowego :D L4 ma jednak swoje zalety, mogę nareszcie po dłuuuuugim czasie "braku czasu" troszkę podecoupagować ;) Do tego kolejny tydzień w domu przede mną :( Gdyby nie te drobne robótki zanudziłabym się na śmierć! Ale do rzeczy!

Dawno, dawno temu Tata przywiózł do domu kilka barowych stołków. Jeden z nich stał sobie w naszym starym mieszkaniu i niszczał... przeniosłam go do siebie do pokoju, ale wymagał renowacji, a na tą wciąż brakowało mi czasu... teraz nareszcie udało się zrobić jego metamorfozę i już nie straszy! :D Dolna półeczka na kwiaty "zmajsterkowana" samodzielnie z kantówki, którą docięłam na odpowiednią długość, oszlifowałam moim kochanym DREMEL 8200 i zamocowałam za pomocą sznurka do taboretu (jak się znudzi - odwiążę i po kłopocie ;)) No i mam 2 poziomowy kwietnik :D Z motywem lawendy, bo ta pojawia się w różnych miejscach w moim lokum. W niedługim czasie pokażę Wam jak się prezentuje w pokoju :)

Tak wyglądał przed metamorfozą:

A tak prezentuje się teraz:

Pochwalę się Wam jeszcze jakie cudowności dostałam od Monik z bloga Monika na hamaku. Jakiś czas temu odgadłam co świętuje Monika i tym sposobem stałam się właścicielką zielonego pudełeczka z 4 przegródkami, pięknej karteczki, 2 par kolczyków, świecy z wosku pszczelego (powinnam ją palić ze względu na płuca, ale jest tak ładna, że mi szkoda :() oraz słodkości :)

 Moniko, DZIĘKUJĘ! Zajrzyjcie do Moniki, piękne rzeczy tworzy :)

Pozdrawiam Was cieplutko!

wtorek, 23 września 2014

Bo w górach jest wszystko co kocham!

Witajcie!

Dziękuję Wam za życzenia powrotu do zdrowia :) Czuję się już lepiej i korzystając z wolnego czasu realizuję swoje projekty, wkrótce na blogu pojawią się moje nowe prace.

A dziś zabieram Was w wirtualną podróż po moich ukochanych Tatrach! Po raz pierwszy zawitałam tam jesienią, kolory na szlakach wprost urzekają! Mieszkaliśmy w przepięknym, nowo otwartym pensjonacie Willa Jasiowe Turnie (http://www.jasioweturnie.pl/) w Kościelisku. Jeżeli nie zależy Wam na wyżywieniu to naprawdę gorąco polecam to miejsce! Już chciałabym tam wrócić... bo:

"Ten świat, gdyby nie góry,
byłby przeraźliwie ponury.
Bo to w nich jest ta tajemnica,
co raz strach wzbudza, a raz zachwyca.

Góry to przestrzeń, wolność i przyroda,
ptaki, drzewa, lodowata woda,
która w strumieniu przeźroczystym-
płynie swym rytmem, rwącym, wieczystym.

To w górach patrząc w dół ze szczytu,
przestajesz żałować swego bytu.
Męczący świat staje się pod Tobą taki mały,
a widok wokół nieskończenie doskonały.

Góry niekiedy też mogą zdradzić,
złą ścieżką w nieznane Cię poprowadzić.
Coś nagle sprawia, że nie zauważasz znaku
i nagle, nieświadomie zbaczasz ze szlaku.

Mimo strachu, czasami chcesz się zgubić w lesie,
gdzie donośny głos Twój głuche echo niesie.
I zostać w przyrodzie, i na zawsze w ciszy,
razem ze słońcem i wiatrem zaszyć się gdzieś w niszy."

Cytując ten wiersz wspominam liczne górskie wyprawy,
słyszę odgłos ptaków, czuję zapach trawy,
i z utęsknieniem za kolejną wędrówką szlocham,
„bo w górach jest wszystko co kocham”.

Dolina Kościeliska (strasznie zniszczona i smutna po halnym :() i Smreczyński Staw

Dolina Jaworzynki

Hala Gąsiennicowa

Zielona Dolina Gąsiennicowa

Czarny Staw Gąsiennicowy widziany z Karbu

Przełęcz między Kopami

Kalatówki

 Hala Kondratowa

Morskie Oko

Bachledówka - jedna z najpiękniejszych panoram Tart, tym razem niestety zamglonych...
Pozdrawiam Was cieplutko! Już jutro post o niespodziance od Moniki!

czwartek, 18 września 2014

Kolejny powrót...

Witajcie po raz kolejny!

Dawno mnie tu nie było... po raz kolejny pojawiam się jednak bez żadnego nowego tworka - wytworka... :( W ostatnim czasie nie miałam czasu na decoupage... Po powrocie z kursu w Krakowie musiałam się zająć innymi rzeczami, m.in. tworzeniem strony www przychodni w której pracuję. To już moja 4 strona internetowa stworzona od podstaw :) jak tylko pojawi się na serwerze na pewno pokażę Wam efekty mojej pracy! Lubię bawić się w tworzenie stron www, kombinować, zmieniać... fajna sprawa!

Od początku września miałam za to urlop. W sobotę wróciłam z Tatr. Pogoda w miarę dopisała i pokonaliśmy w ciągu kilku dni ok 120 km wędrując różnymi, pięknymi szlakami. Niestety nie do końca mogę uznać mój wyjazd za udany, ponieważ jak się okazało 2 dni temu, zdobywałam górskie szczyty z... zapaleniem płuc :( Już przed wyjazdem złapała mnie jakaś infekcja, ale nie myślałam, że rozwinie się to tak bardzo... Tak więc w poniedziałek wróciłam do pracy a od wtorku jestem na L4... kolejne 2 tygodnie w domu... nie wolno mi się forsować fizycznie (taaa... na to chyba już za późno ;)) ale będę miała czas na decou! W planach renowacja starej donicy oraz taboretu barowego, a może i inne drobiazgi zrobię!

Dziś kilka(naście ;)) zdjęć z Karkonoszy, które obiecałam Wam miesiąc temu... niebawem także trochę fotek z tatrzańskich szlaków :) wstawiłabym ich mnóstwo, ale nie chcę Was zanudzać :)

Budynek stacji TV na Śnieżnych Kotłach widziany z Zamku Chojnik

Wodospad Szklarki

Szrenica

Widoki po opisywanej we wcześniejszym poście burzy...

Wodospad Kamieńczyka po burzy i kolejnego dnia, w "normalnej" wersji

Wzgórze  Ještěd w Libercu

Biały tygrys w ZOO w Libercu

Karpacz, Świątynia Wang

 Schronisko Samotnia nad Małym Stawem...
 w takim otoczeniu chmur magiczne miejsce rodem z Tolkiena...

 Park Miniatur w Kowarach

Pozdrawiam cieplutko wszystkich, którzy dotrwali do końca! ;)