Dziś baaardzo szybki post, z Chełmna gdzie spędzam majówkę. Zgodnie z tytułem praca na Cykliczne Kolorki u Danusi. Cieszę się, że zdążyłam!
Oj, dał mi w kość kwietniowy kolor... Kompletnie nie miałam pomysłu na pracę. Tym bardziej, że jedyne co znalazłam w kolorze buraczkowym w domu to satynowa wstążka. Dlatego w ostatniej chwili zrobiłam kilka kwiatów kanzashi. Z jednego powstała ozdoba wsuwki, inne mam zamiar wykorzystać przy robieniu kartek.
Na początek banerek:
Moje kwiatuszki, próbowałam różnych sposobów ich robienia. Niestety szerokość wstążki 2,5cm mocno ograniczyła moje możliwości...
I jeszcze moje upodobania. Koloru buraczkowego nie lubię, za to uwielbiam czerwony barszcz, ćwikłę, zapiekane buraczki, botwinkę... mmmmm.... :)
Pozdrawiam Was cieplutko ze słonecznego Miasta Zakochanych! Mam nadzieję, że w maju Danusia zapoda nam łatwiejszy kolor!