Dziś króciutki post przedurlopowy. Chciałam zamieścić częściowy finał wakacyjnej wymianki, którą organizowała Hubka. Dlaczego częściowy o tym za chwilkę. Moją parą została Viola z bloga Pasje Violi. Umówiłyśmy się, że przygotujemy dla siebie prezenty - niespodzianki, zgodnie z wytycznymi Hubki.
Zobaczcie, jakie cudowności dostałam od Violi:
Wspaniały notes - album na wakacyjne wspomnienia i zdjęcia. Na pewno pojawią się w nim wrażenia z najbliższych wojaży :)
Fantastyczna torba z marynarkami. Jest naprawdę cudowna, dopracowana w każdym szczególe. Na pewno będzie mi towarzyszyć w tym roku nad morzem :D W środku ma śliczny breloczek.
(fot. Pasje Violi)
Karteczka ze słodką babeczką, którą aż chce się zjeść! I druga, z miasta, w którym mieszka Viola.
Kot w worku - woreczek był pełen cudowności! Wspaniale pachnące mydełka - forma z elfikiem jest śliczna! Kolczyki z bursztynkami w butelce - będą świetnym wspomnieniem lata w zimowe dni. Woreczek pachnący lawendą - swoim zapachem również przypomni mi letnie wieczory :) Kanwę i mulinę na pewno wykorzystam do jakiegoś haftu. Do tego super przydasie - serwetki, śliczne, szydełkowe kwiatuszki, wstążka, koronka oraz inne rzeczy, które widzicie poniżej :)
Violu, DZIĘKUJĘ! za te wszystkie wspaniałe rzeczy. Jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona z wymianki!
Teraz wyjaśnienie, czemu dziś częściowy finał wymianki. W kolejnych postach pokażę Wam upominki, które przygotowałam dla Violi, wg listy, którą zamieściła Hubka w regułach zabawy. Chciałabym pokazać je Wam troszkę dokładniej, z większą ilością zdjęć :) Zaczynamy!
W paczuszce miało się znaleźć coś na zdjęcie/a z wakacji - może to być np. ramka decu, albumik (nawet kupiony, ale własnoręcznie ozdobiony), ozdobiony notatnik do wklejania zdjęć, pudełeczko na zdjęcia itp.
Zdecydowałam się na zrobienie ramki w niezapominajki, które jak się później okazało, Viola uwielbia :D Ramka lakierowana na matowo, dekorki, które także zdekupażowałam i nakleiłam, na rameczkę, pokryłam pearl penem. Super się błyszczą :) To moja pierwsza ramka, muszę Wam przyznać, że jestem z niej bardzo zadowolona, i trudno mi było się z nią rozstać ;) Chyba zrobię sobie podobną!
Pozdrawiam Was cieplutko! Kolejny post będzie pewnie "prosto spod samiuśkich Tater" ;) jeszcze tylko pakowanie i w sobotę rano w drogę!