Dziękuję za wszystkie komentarze dotyczące wianuszka :)
Muszę Wam powiedzieć, że w tym roku sporo rzeczy robię po raz pierwszy! Poza wiankiem postanowiłam wreszcie przygotować "wieniec" adwentowy. Udało mi się zakupić w bardzo dobrej cenie, 15 zł, świecznik, w komplecie z 4 świeczkami i cyferkami. Do tego dodałam mech, szyszki i gotowe! Teraz stanowi super ozdobę adwentową i przypomina o upływie czasu do Bożego Narodzenia.
Po raz pierwszy też udało mi się zrobić różyczki z liści. To chyba ostatnia jesienna praca... W domu przegapiłam czas pięknych, kolorowych listków ale w Sopocie było ich pełno! I tak powstał bukiet imieninowy dla mojej cioci. Liście troszkę zgubiły swój piękny, żółty kolor (myślę że ze względu na to, iż nie miałam odpowiedniego lakieru nad morzem i użyłam tego do włosów), więc w domu dodałam mu osłonkę z juty, dla rozweselenia.
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłego, spokojnego tygodnia!
Świetny adwentowy stroik! Widzę, że nie tylko ja mam "fazę" na mech i szyszki :)
OdpowiedzUsuńBukiet z liści wspaniale się prezentuje, to chyba najpiękniejszy jaki widziałam :)
Miłego tygodnia!
Bukiet fantastyczny! Ilekroć widzę te róże z liści zawsze mnie tak samo zachwycają, I zawsze obiecuję sobie, że też kiedyś nauczę się je robić:-)
OdpowiedzUsuńWieniec adwentowy również robi wspaniałe wrażenie:-)
świetnie wyszedł Ci ten świecznik :) ten mech to było własnie to co było mu trzeba :) i piękny jesienny bukiet :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny bukiecik!!!
OdpowiedzUsuńPiękny stroik adwentowy. Róże z klonów aż trudno uwierzyć,że to Twoje pierwsze
OdpowiedzUsuńKalendarz adwentowy super. Ale nie mów mi że to Twoje pierwsze róże bo trudno w to uwierzyć :)
OdpowiedzUsuń