Witajcie Kochane :)
Dziś, w biegu pomiędzy kończeniem bombek i zastanawianiem się nad lukrowaniem, chciałabym się pochwalić ;) Otóż udało mi się zdobyć pierwsze miejsce w wyzwaniu "Bliżej natury" organizowanym przez znaną Wam zapewne Danutkę - organizatorkę Cyklicznych Kolorków.
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy oddali swoje głosy na moją pracę, a Danusi dziękuję raz jeszcze za zorganizowanie zabawy :)
W wyzwaniu chodziło o wykorzystanie w pracy minimum 40% darów natury. Aniołek, którego zgłosiłam na wyzwanie powstał z drewienek znalezionych na plaży w Jastrzębiej Górze. Najpierw znalazłam drewienko, które po rozdzieleniu na pół wyglądało jak skrzydła. Wprost fantastycznie! Sama nie mogłam w uwierzyć w swoje szczęście. Do tego dozbierałam dwa kawałki na sukienkę oraz kawałeczek na głowę. Spójrzcie na te faktury! Do tego aureola i serduszko ze sklejki. Byłam bardzo zadowolona ze swojej pracy, ale w życiu nie pomyślałam, że uda mi się zdobyć pierwsze miejsce! Wszystkie uczestniczki zgłosiły naprawdę piękne prace! Zajrzyjcie koniecznie i zobaczcie te cudeńka :)
A oto mój Bałtycki Aniołek:
A teraz jeszcze sprawa, która zaprząta moją głowę... Przez cały weekend, jak chyba pół Polski ;), pierniczyłam! Poniżej pierwsza porcja pierników (sobotnich) czekających na lukrowanie, brakuje jeszcze dwóch pudełek pieczonych w niedzielę. Od jutra szpryca i lukier królewski w dłoń i zaczynam zdobić pierniczki :) Trzymajcie za mnie kciuki!
PS. Nie gniewajcie się, że nie zawsze zostawiam ostatnio komentarz na waszych blogach, ale często odwiedzam je tylko na telefonie, a tam pisanie komentarzy kompletnie mi nie idzie... Po nowym roku się poprawię!
Brawo!
OdpowiedzUsuńGratulacje!
Pierniki super!
Brawo!
OdpowiedzUsuńGratulacje!
Pierniki super!
Gratuluje wygranej, Aniołek jest śliczny , konkurencja była spora więc tym bardziej słowa uznania. A tymi piernikami to mnie załamałaś, ja upiekłam tylko 0,5 kg mąki . ALe u mnie za piernikami nikt nit przepada, więc podejrzewam , że nawet te nie znajda nabywców
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo dziękuję :) u nas za to pierniczki znikają w tempie ekspresowym ;) Pozdrawiam!
UsuńGratuluję w pełni zasłużonej wygranej! I chylę czoła przed Twoją wyobraźnią i talentem. Nie każdy w kawałkach drewna zobaczyłby aniołka... Cudo!
OdpowiedzUsuńPierniczki robią wrażenie. To na własne potrzeby, czy zaopatrujesz cukiernię? Powodzenia w dekorowaniu! Ale znam już Twoje możliwości więc jestem pewna, że powstaną z tego pierniczkowe dzieła sztuki:-)
Bardzo dziękuję :) kiedy znalazłam drewienka na skrzydełka, reszta poszła już łatwo ;) Pozdrawiam!
UsuńGratulacje, aniołek był moim faworytem, jest po prostu fantastyczny! Chyba obie lubimy takie klimaty, hehe :)))
OdpowiedzUsuńZ pierniczkami też mamy podobnie - właśnie robię ostatnią rundkę po blogach i idę lukrować, bo jak już siądę, to do wieczora z kuchni nie wyjdę :)
Agnieszko jeszcze raz ogromne gratulacje z mojej strony.
OdpowiedzUsuńAniołek jest cudny,więc nie dziwota ,że się tak wszystkim spodobał.
Widzę ,że Ty też jesteś bardzo piernikowa haha,ilość robi wrażenie,ja też piękne ze 2 czy 3 porcje ,potem dorzucam do prezentów.
Ps.
Kochana ten plik nie chce mi się otworzyć ,napisz jeszcze raz w skrócie ten przepis ,jeśli to nie problem .
Pozdrawiam i buziaki zostawiam :)
Dziękuję Danusiu za zorganizowanie zabawy! Ogromnie się cieszę z wygranej!
UsuńMy też dajemy pierniczki na prezenty :) Pozdrawiam!
Anioł jest piękny! Ty to jesteś pomysłowym człowiekiem. Zrobić anioła z czegoś znalezionego na plaży. Podziwiam szczerze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu! Pozdrawiam!
UsuńAga gratulacje wygranej w pełni zasłużona! oj do lukrowania to moge moje pomocnice wysłać one pół na pół, raz lukier do buzi a raz na pierniczek;)
OdpowiedzUsuńDzięki! Za rok zaproszę dziewczyny do pomocy ;) Pozdrawiam!
UsuńSerdecznie Ci gratuluję zasłużonej wygranej!Może pierniczka dostanę?
OdpowiedzUsuńDzięki Elu! Hm... a doleci do Ciebie? Pozdrawiam!
Usuńjej ten aniołek jest naprawde śliczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuń"Aniołek z wody" widać większość chwycił za serce :-)
OdpowiedzUsuńświetne oko, gratulacje