sobota, 20 października 2018

Ślubne exploding boxy

Witajcie,

dawno, oj dawno mnie tu nie było... piękna pogoda i sezon urlopowy jakoś nie sprzyjały siedzeniu przy laptopie. Mam ogromne zaległości zarówno w odwiedzaniu Waszych blogów, jak i w zabawach blogowych... mam nadzieję, że choć część rzeczy uda mi się nadrobić... w najbliższym czasie postaram się pokazać Wam prace, które powstały od czerwca.

Dziś wracam do Was z pudełeczkami. Tak się złożyło, że dwie koleżanki po fachu wychodziły za mąż. Bawiliśmy się zatem na dwóch weseliskach! Oczywiście przygotowałam dwa exploding boxy dla dziewczyn z naszej fizjo ekipy :D 

Dla Werki i Mariusza:
Dla Madzi i Michała:
To zielone pudełeczko to skarbonka - labirynt. Oj, Madzia mówiła, że nieźle się nakombinowali zanim otworzyli tą nietypową "kopertę" ślubną :D

Dziś pogoda typowo jesienna - mglisto, ponuro, trochę deszczowo... brrrr... w sam raz na nadrabianie zaległości!

Pozdrawiam Was cieplutko!