dziś sobota więc kolejny kulinarny wpis na blogu. Kulinarno - podróżniczy. Ostrzegam, że wpis będzie z dużą ilością zdjęć :)
Najpierw tort - walizka, który przygotowałyśmy kiedyś dla Tomka. Wszystkie elementy oczywiście jadalne:
Dziś wybrałam się z mamą na Festiwal Chlebów Świata. Organizowany jest w Warszawie, na Pradze. Można pooglądać i popróbować chlebków z wielu państw. Można także zakupić różne rodzaje chlebów i wędlin. Jeśli mieszkacie blisko jeszcze jutro macie szansę go odwiedzić :)
Chleby z Serbii:
Chleby z Indonezji - tradycyjne roti buaya przygotowywane na wesela
Chleby z Bułgarii:
Stoisko Azerbejdżanu - ten Pan sprzedałby nawet własną żonę... miał gadane... ;)
Stoisko piekarni BIO Smolorz - fantastyczne chleby i mąki!
Bułgarskie przyprawy
Chałki
Dekorowane chlebki:
Kiedy wróciłyśmy w piecu wylądowały nasze chlebki :D
Chleb mieszany schwarzwaldzki - przepis: http://mojepasjekrakow.blogspot.com/2011/10/chleb-schwarzwaldzki.html
Chleb Lees sourdough żytni - przepis: http://mojepasjekrakow.blogspot.com/2011/11/chleb-lees-sourdough-zytni-na-zakwasie.html
Chleb z mąki mieszanej z ziarnami - przepis: http://salaterka-ozzie.blogspot.com/2012/02/chleby-dwa.html
Wciąż jeszcze macie szansę zapisać się na urodzinowe candy! Został tylko tydzień :)
Świetny tort, aż żal go kroić, taki festiwal to ciekawa sprawa i te wszystkie zapachy, bo przeciesz każdy chleb inaczej pachnie:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
dziękuję Moniko :)
Usuńoj tak... pieczywo pięknie pachnie! choć na Festiwalu akurat mało było czuć chlebek :)
pozdrawiam!
Tort jest fantastyczny! :-) i te nazwy miast - po prostu rewelacja :)
OdpowiedzUsuńA niektóre chleby na festiwalu naprawdę wymyślne :) Szkoda, że w mojej okolicy nie organizują niczego takiego.
dziękuję :)
Usuńte miasta to miejscowości, w których był Tomek :)
hm, może coś się pojawi w Twojej okolicy :) choć to prawda, w Warszawie chyba odbywa się najwięcej takich rzeczy...
Coś niesamowitego :) Super!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńTwoje chlebki wyglądają rewelacyjnie. Też czasami piekę chleb, ale mój nie jest taki idealny, nie ta skórka, nie ten miąższcz.
OdpowiedzUsuńTort - rewelacja.
Pozdrawiam. Ola.
dziękuję :)
Usuńa pieczesz na drożdżach czy zakwasie? może piekarnik ma za małą temperaturę... :)
pozdrawiam!
Świetny tort! Chlebki wyglądają rewelacyjnie! :) A na taki festiwal bardzo chętnie bym się kiedyś wybrała - szkoda tylko, że do Warszawy mam tak daleko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńmoże w Twojej okolicy zorganizują coś podobnego :)
Jaki rewelacyjny tort, przepiękny...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ten Twój tort to prawdziwe dzieło sztuki :) Impreza fajna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTort MARZENIE ! Czego nie potrafisz zrobić/?
OdpowiedzUsuńdzięki :) oj, wielu rzeczy nie umiem zrobić :)
UsuńA ja nie wierze..... blog o twoim talencie mowi zupelnie cos innego.
UsuńSis amir
oj, haftować tak pięknie jak Ty nie potrafię :P choć jutro przede mną pierwsza lekcja! :D
UsuńAle fantastyczna impreza! Wszystkie chleby niezwykle fotogeniczne, a te dekorowane, to już prawdziwe dzieła sztuki:) Zupełnie jak Twój tort - zachwycający!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) festiwal był fajny, choć liczyłam na coś więcej :)
UsuńWOW! ale pyszności!!! Te tort na pierwszym zdjęciu jest obłędny!!!
OdpowiedzUsuńale czaderska walizka! podziwiam!
OdpowiedzUsuńa tak w ogóle to się obśliniłam ;)))
hihihi, dzięki :D
UsuńTort jadalny super. I wyobrażam sobie, że trzeba sobie na wstępie porządnie przemyśleć wszystkie elementy krok po kroku. Jeśli smakował tak jak wygląda to jest to dzieło sztuki.
OdpowiedzUsuńdziękuję :) nie wiem jak smakował, bo nie było mi dane go spróbować ;) ale miał w środku masę śmietanowo - truskawkową!
UsuńTort wspaniały. Masz talent kochana.
OdpowiedzUsuńA chlebki wyglądają rewelacyjnie.
Zapraszam do mnie na candy.
dziękuję pięknie! :)
UsuńKolejny wspaniały tort! a podróż z chlebem i klimatem mąki i ziarna przecudny!
OdpowiedzUsuńto jest niemożliwe żeby to był tort ! :P
OdpowiedzUsuńa chlebki śliczne i pysznie się prezentujące
a jednak, możliwe ;)
Usuńkurczaki, wybierałam się na ten festiwal...
OdpowiedzUsuńwidzę, że było warto