Dziękuję Wam za komentarze pod postem z klucznikiem :) niestety nie udało mi się zdobyć wyróżnienia w wyzwaniu...
Wróciłam z urlopu w zeszłym tygodniu. Niestety pogoda nie do końca dopisała :( trochę padało, no i było burzowo... po raz kolejny musiałam uciekać ze szlaku... tym razem burza dopadła nas znienacka w okolicy Śnieżnych Kotłów, w drodze na Szrenicę. Po raz kolejny przeżyłam chwile grozy... pioruny, wiatr, deszcz, grad... masakra! Na szczęście szczęśliwie dotarliśmy do schroniska... Dziś tylko 3 zdjęcia z pobytu, pewnie wstawię jeszcze jeden post ze zdjęciami w niedługim czasie, z tras, które udało nam się zrealizować. Na rękodzieło na pewno chwilowo zabraknie mi czasu :(
Wysoki Kamień
Wodospad Szklarki
Burza nad Szrenicą, ostatnie zrobione przeze mnie zdjęcie przed Wielką Ucieczką...
W zeszłym tygodniu zaliczyłam też pięciodniowe szkolenie w Krakowie, zakończone zdanym egzaminem i jestem dyplomowanym terapeutą PNF :D bardzo się cieszę, bo mocno się stresowałam...
Pozdrawiam Was gorąco i w natłoku spraw odliczam dni do wyjazdu w Tatry! Mam nadzieję, że tam pogoda dopisze... w końcu będzie to już wrzesień :)
Jeszcze nigdy nie złapała mnie burza w górach... Współczuję. Choć z drugiej strony, przeżyłaś przygodę, takie ekstremalne wakacje i jest co wspominać:) I bardzo fajne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńŚwietne fotki. Mimo różnej pogody to jak widać miło spędziłaś czas.
OdpowiedzUsuńJak pięknie! Zwłaszcza zdjęcie przed burzą takie malownicze :) Mnie tylko raz burza złapała w górach i też trzeba było szybko uciekać - niestety przemokłam kompletnie, bo schronisko było zbyt daleko :) A jak już do niego dotarłam, to musiałam wyglądać gorzej jak zmokła kura, bo dostałam dwie herbaty "na koszt firmy" i specjalnie włączyli kaloryfery, żebym mogła sobie ciuchy wysuszyć :)))
OdpowiedzUsuńOczywiście czekam na więcej zdjęć :-)
Gratulacje!!! Tarapeuta PNF fiu fiu :) Zdjęcia bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńJakie świetne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńExtra na nich wyszłaś...
Góry są piękne, tylko mam do nich trochę daleko...
zdjęcia prześliczne:))
OdpowiedzUsuńGóry są piękne ale też groźne. Gratuluję dyplomowany terapeuta to jest coś, egzaminy na pewno były trudne, a nie każdy pacjent chce się poddać kuracji. Powodzenia :)) pozdrawiam serdecznie i w Tatrach życzę Ci dużo słoneczka:)
OdpowiedzUsuńGratuluję zdania i życzę Ci zdobywania doświadczeń...wakacje jak to wakacje...muszą być udane nawet jak nie dopisuje pogoda...a Tatry już Ci zazdroszczę, tak bardzo chciałabym pojechać tam kolejny raz...
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Ale uśmiech i humor dopisuje;))))
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle śliczne fotki. To musiał być naprawdę udany urlop. Cieszę się, że już wróciłaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne górskie widoki!
OdpowiedzUsuńTerapeutka - gratuluję!!! A brakiem wyróżnienia się nie przejmuj wcale. Twoje prace są ciekawe, różnorodne i pięknie wykonane. Wiele osób, które na rękodziele się znają, ogląda je z zainteresowaniem i podziwia, to największe wyróżnienie. Pozdrawiam serdecznie. Ala
OdpowiedzUsuńPiękne widoki i zdjęcia. Gratuluję zdania egzaminu :)
OdpowiedzUsuń