wtorek, 11 czerwca 2013

Prawie transferowy zegar

Nie wiem czy kiedyś o tym wspominałam, że z zawodu jestem fizjoterapeutką. Kolega z pracy otwiera niedługo swój gabinet. W związku z tym przygotowałam dla niego ten oto fizjotarapeutyczny zegar. Ma odmierzać czas do powrotu do zdrowia pacjentów :)

Zegar jest wykonany prawie techniką transferu... prawie...
Grafikę znalazłam w sieci. Pokazuje proces rehabilitacji pacjenta - od wózka do stania na własnych nogach. Przełożyłam ją na zegar za pomocą preparatu do transferów. Zrolowałam, ale... to mój pierwszy transfer i grafika trochę za bardzo się przetarła :( musiałam więc pomalować ją farbami akrylowymi. Flesz w aparacie wydobywa niestety nawet najmniejsze niedociągnięcia. Na żywo zegar wygląda o wiele lepiej. Nie widać poszczególnych ruchów pędzelka. Tarcza narysowana jest pisakiem do cd i polakierowana fiksatywą. Cyferki naklejane.

Piotr jutro odbierze zegar. Mam nadzieję, że mu się spodoba i będzie odmierzał tylko szczęśliwe chwile.





11 komentarzy:

  1. Świetny pomysł i ślicznie wykonane ! Myślę że kolega będzie bardzo zadowolony. Jak to dobrze umieć zrobić coś, co cieszy innych ! Na pewno zbierze(sz) za niego mnóstwo pochwał !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolega zadowolony :) co do pochwał, było różnie... usłyszałam również, że grafika jest dziwna i może budzić różne skojarzenia u pacjentów... hmm.. no cóż, ja nie widzę innych scen poza wstawaniem z wózka inwalidzkiego.

      Masz rację, robienie własnoręcznych prezentów bardzo cieszy :)

      Usuń
  2. Doskonały prezent! Zegar wygląda świetnie. Jeśli są jakieś niedociągnięcia, to na pewno tylko Ty je widzisz:) Kolega na pewno będzie zachwycony. Ja jestem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Piotrkowi się podobało :) Myślę, że wszystkie widzimy zawsze jakieś niedociągnięcia w swoich pracach, żaden artysta nie jest zadowolony w 100% ze swojej pracy, ale może to dobrze ;)

      Usuń
  3. Będzie bardzo zadowolony z prezentu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wspaniały zegar z rewelacyjną grafiką! :) super!
    dziękuję za udział w moim candy i życzę powodzenia!
    pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nieważne jaką techniką , ważny efekt końcowy,a ten jest ok.
    Zrobiłabym odwrotnie tą grafikę,żeby wózek był pierwszy i dopiero kolejne etapy.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie po wyróżnienie
    www.niebowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

No, a czasem się do mnie uśmiechniesz
Znikną smutki szaro – niebieskie
Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
Więc dziękuję Ci za to, że jesteś.
- Czesław Miłosz