Przesyłka dotarła do małej właścicielki, więc mogę pokazać drugą szkatułkę.
Drugie z przygotowanych przeze mnie dziecięcych pudełeczek trafiło do małej Amelki z bloga Pomóż Amelce, który od dłuższego czasu czytam.
W 2009 roku, kiedy Amelka miała 4,5 roku zachorowała na białaczkę. Przeszła długotrwałe leczenie chemioterapią i naświetlaniami. Kilka tygodni temu zakończono leczenie. Kiedy Amelka była na badaniach kontrolnych w szpitalu, poprosiła swoją mamę o wyczarowanie Dzwoneczka... a mnie przypomniało się, że od baaaardzo dawna mam w zbiorach serwetkę właśnie z Dzwoneczkiem, więc od razu przyszedł mi do głowy pomysł wykonania szkatułki dla Amelki!
Mama Amelki zgodziła się przyjąć prezent i tak oto w piątek do rączek Amelki trafiła poniższa szkatułka. Prezent prawie o czasie, gdyż w poniedziałek Amelka skończyła 6 lat.
Z zewnątrz serwetka, różowa koronka i zielona, satynowa wstążka wykończona kokardką. Wewnątrz transfer Dzwoneczka z imieniem Amelki.
Mama Amelki napisała mi, że prezent jest śliczny, więc myślę, że Amelce się podoba!
CO jedna to ładniejsza.... ten środek powala. Właścicielka pewnie będzie dziś spała ze szkatułką :)))
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńAmelce na pewno szkatułka się spodoba, jest prześliczna :)
OdpowiedzUsuńdzięki
UsuńTeż myślę, że Amelka będzie zachwycona :)
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńPiękna szkatułka. Amelka na pewno napisała szczerze, że jej się podoba
OdpowiedzUsuńZ zewnątrz zachwyca idealnym dopasowaniem kolorów motywu oraz tasiemki i koronki, ale wnętrze to absolutna rewelacja. Jeszcze nic nie transferowałam i prawdę mówiąc nie mam pojęcia o co w tym chodzi, ale te napisy wychodzą doskonale!
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :) ja mam jeszcze kłopoty z transferem, być może mam słaby preparat do transferów, nie wiem... ale podoba mi się ta technika, bo mając w domu kolorową drukarkę laserową mogę zamieścić na przedmiocie co tylko mi się zamarzy...
Usuńprześliczna, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńSzkatułka jest przepiękna... Amelka na pewno ucieszyła się z niej. :)
OdpowiedzUsuńKwiatkosiu, mam pytanie - w jaki sposób przyklejasz serwetkę, że nie marszczy Ci się, a na rogach wygląda tak idealnie?
Cudna:) Gdyby tylko ujrzała ją moja bratanica byłaby zachwycona:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń