Witajcie moi Kochani!
Nie wiem, czy ktoś tu jeszcze w ogóle zagląda, ale mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni i zrobię wszystko, by tak było :) Obiecywałam sobie nie raz, że będę bardziej regularnie wstawiać posty na blogu, niestety czasy mamy takie, jakie mamy i obiecanki sobie, życie sobie... Z początkiem Nowego Roku mam jednak postanowienie, by choć raz w tygodniu wstawić tutaj post. Bo to, że mnie tu nie było, nie oznacza, że nie tworzyłam. Wręcz przeciwnie... Jak niektórzy z Was wiedzą, przez ostatnie pół roku byłam projektantką na blogu DIY Zrób To Sam. Niestety przygoda ta na chwilę obecną się zakończyła... Jeśli macie ochotę zobaczyć moje projekty dla DIY to na pasku bocznym znajdziecie odnośniki do tutoriali z albumami, które wykonałam.
Ponieważ mamy czas poświąteczny, a Ci którzy mnie znają, wiedzą, że co roku w moim domu odbywa się Wielkie Pierniczenie, to aby zachować tradycję dziś chciałabym podzielić się z Wami zdjęciami naszych tegorocznych wypieków. W tym roku jedyne 900 szt - pandemia ma wpływ na wszystko...
Wykonałam za to pierwsze w swoim życiu pierniczkowe domki i to od nich chciałabym zacząć:
Po raz pierwszy zrobiłyśmy też bombki 3D, które od dawna podziwiałam u Ani z Sowiarni:
No i oczywiście całą reszta pierniczkowego szaleństwa:
Kochani, w Nowym Roku, życzę Wam otwartości na drugą osobę, powrotu do normalności, zdrowia oraz wspaniałych pomysłów na nowe prace!
Pozdrawiam Was ciepło, Aga
Aguś, jestem pod wrażeniem. Oglądam i oglądam i nie mogę powstrzymać ślinotoku. Piękności i pyszności, a domki to prawdziwe mistrzostwo.
OdpowiedzUsuńSamych dobrych dni w tym Nowym, Roku!
Dziękuję Małgosiu :) Z domków jestem naprawdę dumna! Ściskam!
UsuńOjej to prawdziwa cukiernia cudów. Domki piękne a pierniczki takie że szkoda jeść. Zawsze podziwiam dekorowane pierniczki i tylko zastanawiam się ile to czasu zajmuje i jaką trzeba mieć cierpliwość.Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję :) No trochę czasu zajmuje, ale efekty są tego warte! Pozdrawiam!
UsuńNormalnie mnie zatkało. Upiec to to jeszcze pryszcz ,ale ozdobić !!. Chylę czoła przepiękne te pierniczki, chyba by mi było szkoda jeść takie cuda. A te domki marzenie rewelacja. Gratuluje talentu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Aniu :) U nas na początku też problem z jedzeniem jest ;) Pozdrawiam!
UsuńWOW!!! Śliczności!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńIle wypieków ? Woow. Domki urocze. Co do pisania na blogu oj znam to. Ile razy ja sobie obiecywałam że będę pisać regularnie
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam nadzieję, że tym razem się uda wytrwać! Pozdrawiam!
UsuńJakie cudeńka!!! Te śnieżynki i domki naj, naj:-) Podziwiam bardzo, bo ja nie lukruję. Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwania w postanowieniach :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Lukrować zawsze można zacząć, to fajna zabawa. Pozdrawiam!
UsuńO matko, dostałam oczopląsu!!! Najpierw zakochałam się w chatkach, potem w bombkach, a później już sama nie wiedziałam o piękniejsze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aguniu:)
Dziękuję Aniu :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńNo nie! to jest wspaniałe! same arcydzieła a te domki - nie można oderwać od ich oczu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie, Bogusiu :) Pozdrawiam!
UsuńZatkało mnie już przy domkach a później to już patrzałam, cofałam i patrzalam. Sporo tego i pięknie ozdobione. Domek ze światełkami przepiękny.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :) Pozdrawiam ciepło!
UsuńRzuca na kolana! Druga myśl- jak to potem zjeść? Trzecia myśl - normalnie gębą ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję :) Na szczęście nie musieliśmy jeść sami ;) Pozdrawiam cieplutko!
UsuńO jeju jak słodko! Jaka ilośc i jakie piękne,ale jadłabym bo lubię pierniki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pozdrawiam serdecznie!
UsuńOch, tyle lukru i tak apetycznie. Ogromne ilości i pięknie ozdobione. Drzwi u domków opływające lukrem wyglądają przepięknie.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Oj, lukru poszły kilogramy xD Pozdrawiam ciepło!
UsuńWOW!!! Jestem zaskoczona i zauroczona. Zaskoczona ilością, zauroczona różnorodnością i urodą. Piernikowy domek cudny!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Dziękuję bardzo! :) Pozdrawiam!
UsuńCóż za pyszności, aż szkoda byłoby jeść takie piękne 🥰
OdpowiedzUsuńAguś, przepiękne pierniczkowe cuda zrobiłaś 🤩 trzymam kciuki za reaktywację bloga 😊
OdpowiedzUsuń