Dziś ostatni post w świątecznym klimacie :)
W tym roku postanowiłam dołożyć do świątecznych paczuszek domowe mydełka. To pierwszy raz, kiedy robiłam coś takiego. Teraz już wiem, na co zwracać uwagę podczas przygotowywania mydełek i na pewno spróbuję raz jeszcze, tym bardziej, że kupiłam suszoną lawendę :)
Mydełka są zrobione z roztopionego mydła Biały Jeleń. Jedne mają dodatek płatków owsianych i miodowego aromatu, drugie zawierają otartą skórkę z pomarańczy oraz cynamon :) Ich przygotowanie jest bardzo czasochłonne, ale to fajna zabawa. No i pachnie jak w mydlarni ;) Aby ładnie zapakować mydełka dorobiłam im tagi a pomarańczowa wersja dostała plasterek suszonej pomarańczy na spód :)
Jak Wam się podobają? :)
fajne :) i jakie etykiety świetne :)
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale! :) Jeszcze nigdy nie robiłam czegoś podobnego, ale będę musiała spróbować, bo totalnie mnie urzekły :-)
OdpowiedzUsuńdzięki! warto spróbować :) teraz wiem, że na początku zrobiłabym tylko jedną kostkę, na próbę... pomarańczowe mydełka, które robiłam jako drugie wyszły dużo lepiej, bo wiedziałam co poprawić i jaką konsystencję uzyskać :)
UsuńJa mam, ja mam:-) Są cudowne! Muszę kiedyś spróbować, a takie mam pytanie jak topiłaś mydło Biały Jeleń? I czy używasz do tego form takich do odlewów gipsowych? A i jak długo schną? Etykiety boskie!
OdpowiedzUsuńdziękuję! cieszę się, że Ci się podobają :)
UsuńMydło starłam na tarce warzywnej (duże oczka) i topiłam w kąpieli wodnej. Do wiórków mydlanych dodałam wodę i trochę oleju, w moim przypadku winogronowego (ok 1/4 szkl. wody i łyżkę oleju na kostkę mydła 200g). Dłuuuuuuuuugo to trwa... ok 3 godzin nawet, zanim mydło ładnie się roztopi.
Używałam foremek silikonowych do ciast (różyczki) i foremki blaszanej do ciastek - pozostałe "dziwne" kształty ;) Gwiazdki wycinałam z rozwałkowanego, przestudzonego lekko mydła, foremką do pierniczków (polecam wałkowanie przez folię spożywczą) :) Foremki smarowałam olejem dzięki temu ładnie wyszły potem mydełka (po zastygnięciu, kolejnego dnia). Schły ok 3 tygodni na kratce :)
Piękne mydełka, muszą fantastycznie pachnieć, miałaś świetny pomysł na niecodzienne prezenty:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) lubię robić prezenty własnoręcznie :)
UsuńTrochę szkoda używać, ale może też być dekoracją łazienki :)
OdpowiedzUsuńzawsze można zrobić nowe ;)
UsuńSuper pomysł, piękne mydełka i na pewno cudnie pachną :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! :)
Usuńboskie! Wspaniałe są te Twoje mydełka. Wspaniały pomysł na prezent. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńświetne, pachnie az przez monitor :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńSuper patent.Też się zabieram do ich zrobienia.
OdpowiedzUsuńdziękuję :) to bardzo fajna rzecz
Usuń